wtorek, 14 lipca 2015

EXTREME MAKEOVER

Pierwszy raz zamieszkałam sama w październiku 2012 roku. Do dzisiaj pamiętam, jak bardzo cieszyłam się na posiadanie własnego M4. Nie było ono za duże, gdyż powierzchnia użytkowa wynosiła niecałe 25m2, ale cieszyłam się, jakby był to co najmniej loft. Pół roku później zdecydowałam się wyjechać do Holandii i pierwszego mieszkania w kraju tulipanów nie wspominam za dobrze. Co było fajne? Fakt, że zajmowałam tzw. "jedynkę", nie dzieliłam z nikim pokoju, bo na domku mieszkały same kobiety. Wszystko było w porządku do czasu, kiedy przyszła zima i zagościły w nim... Myszy i jeden szczur. Tak, szczur. Gryzonie spędzały mi sen z powiek. Na szczęście kontrakt kończył mi się pod koniec marca i jeszcze przed Wielkanocą zamieszkałam z chłopakiem. Nie jest to dom moich marzeń, ale jest wystarczająco duży, zadbany i czuję się w nim komfortowo, a to jest dla mnie bardzo ważne.
Dzisiaj z Clau rozmawiałam o wymarzonym domu. Odkąd pamiętam, podobają mi się dwa warianty - mieszanka beżu oraz brązu lub czerń połączona z bielą. Moim zdaniem odcienie te idealnie współgrają. Ogólnie nie wyobrażam sobie jednego koloru ścian, podłóg i mebli, ponieważ wszystko wydaje mi się takie "zlane" ze sobą. Na Pinterest znalazłam zdjęcia ciekawie wyglądających wnętrz.





piątek, 10 lipca 2015

IT'S ALL ABOUT THE EYEBROWS

Witajcie kochani!
Dzisiaj postanowiłam napisać o tym, jak dbam o swoje brwi. 
Do niedawna byłam wielką zwolenniczką tradycyjnych metod ich pielęgnacji - regularnie odwiedzałam salon kosmetyczny znajomej mojej mamy, która najpierw za pomocą wosku a potem pęsety nadawała im odpowiedni kształt. Odkąd wyjechałam do Holandii, znalezienie osoby świadczącej dobrej jakości tego typu usługi niemalże graniczy z cudem, toteż na YouTube znalazłam parę tutoriali o tym, jak samemu o zadbać o jeden z najważniejszych elementów naszej twarzy który zdecydowanie dopełnia nasz makijaż. 
I tak oto z czystym sumieniem mogę polecić wam Red Lipstick Monster. Ewa nie tylko wytłumaczyła swoim widzom, jak dobrze wyregulować brwi, ale także jak za pomocą odpowiedniego pędzelka i specjalnych cieni lub kredki je wypełnić.


Dla mnie te krótkie, aczkolwiek bardzo praktyczne poradniki okazały się zbawienne. Do tej pory bałam się sama o nie dbać, ponieważ wiedziałam, że jeśli pójdę do kosmetyczki, to przynajmniej efekt końcowy zadowoli mnie w stu procentach.
Po zapoznaniu się z instrukcjami RLM i jeszcze kilku innych vlogerek, wybrałam się do holenderskiej drogerii Kruidvat i kupiłam cień wypełniający brwi. Szablon dostałam od mamy chłopaka, a odżywkę Eveline od koleżanki, która była na urlopie w Polsce i zakupiła mi ją w Rossmanie. Bawiłam się też kredką Catrice w odcieniu BROWN, ale zdecydowanie wolę paletkę NYC, w której skład wchodzi wosk, pęseta oraz pędzelek. Niestety niezbyt wygodnie się go używa, więc postanowiłam wybrać się do Douglasa i kupić większy. Nie pamiętam dokładnie ceny produktów, bo nabyłam je bardzo dawno temu, ale wszystko możecie sprawdzić na internetowych stronach sklepów.

środa, 8 lipca 2015

WELCOME

Witam was bardzo serdecznie na moim blogu!

Nazywam się Sara, mam 23 lata i urodziłam się w Polsce, ale od 2013 roku przebywam na terenie Holandii. Wyjazd do kraju tulipanów zrodził się w mojej głowie spontanicznie, ponieważ doszłam do wniosku, że nauka na studiach nie ma żadnej przyszłości. 
Interesuję się muzyką, fotografią i social media. Moją wielką pasją są także kosmetyki. Od wielu lat podążam za trendami w tej dziedzinie, ale zdążyłam już wykreować swój własny gust. Nie wyobrażam sobie dnia bez muzyki. Do moich ulubionych artystów należą m.in: Linkin Park, Thirty Seconds to Mars, One Direction czy Taylor Swift. 
Na tym blogu każdy znajdzie coś dla siebie - od recenzji płyt po relacje z wycieczek, w których miałam okazję uczestniczyć. Nie mogę doczekać się, aby zrealizować każdy pomysł na kolejne posty.
Jeśli są jakiekolwiek pytania, proszę o kontakt na sara.pklim@gmail.com. Obiecuję, że udzielę wyczerpujących odpowiedzi.
Dziękuję za uwagę i do usłyszenia!